Mariaż fotografii z gramatyką
Jak interesująco utrwalać i ćwiczyć czasy przeszłe (oraz dużo globalniej gramatykę)? Ano na przykład tak, aby uczniowie nie czuli, że właśnie gimnastykują się gramatycznie. Do tej Arkadii wiedzie wiele dróg, a dziś przedstawię Wam jedną z nich. Bardzo chętnie wykorzystuję do tego zdjęcia, ponieważ niosą one ogromny, głęboki przekaz i są na wyciągnięcie ręki uczniów niezależnie od ich poziomu językowego. Rozbudzają emocje i angażują w dialog. Nawet uczeń, który niedawno rozpoczął naukę języka obcego, zareaguje na zdjęcie, w głowie zaczną mu się rodzić myśli i będzie w stanie się do zdjęcia ustosunkować.
Ale do rzeczy! Poniżej moje trzy sprawdzone pomysły na fotografię gramatycznie ujarzmioną.
Inspirujące zdjęcia zestawiające przeszłość z teraźniejszością. Podczas tego ćwiczenia proszę moich uczniów o to, aby stworzyli słowny portret tej osoby w czasach młodości – jaka była, czym się parała, czym się interesowała, jaką miała sytuację rodzinną, czy była szczęśliwa. Następnie uczniowie tworzą swoją historię tej osoby dziś. W zależności od materiału, który chcemy sprytnie przemycić, możemy wyznaczyć zagadnienia, o których uczniowie mają porozmawiać.
Strona fotografa jest bardzo przyjazna użytkownikom! Dzięki ikonce EMAIL na dole strony możecie wysłać każde zdjęcie na dowolny adres e-mail. Ponadto dzięki funkcji CREATE PDF (PDF Creator) możecie zestawić w jednym pliku wybrane przez Was zdjęcia. Serdecznie polecam je Waszej uwadze, ponieważ wyrażają wiele emocji, uczeń – wielokrotnie wykorzystywałam je do opisywania stanów emocjonalnych czy też uczuć, do tworzenia historii ich bohaterów.
Horia Manolache – The Prince and the Pauper
Fotograf oddał głos bezdomnym osobom – poprosił ich o wcielenie się w postaci, którymi chcieli zostać, zanim ich losy wykoleiły się ze standardowych torów. Za każdym zdjęciem stoi poruszająca historia człowieka w obliczu wielu wydarzeń i czynników. Pragnieniem fotografa było, aby zdjęcia miały moc sprawczą – rozważał jak mogą zmienić rzeczywistość. Przed Wami jego wkład w tę debatę. Jak wykorzystać zdjęcia? Możemy tworzyć historię tej osoby, możemy stworzyć jej życiorys lub też z grupami zaawansowany spekulować o przeszłości, zastosować tryby warunkowe – co by było, gdyby… Ile możliwości!
Jeśli zainteresował Was ten projekt i chcielibyście poświęcić więcej czasu na Waszych zajęciach zagadnieniu roli i mocy fotografii oraz sztuki, pochylić się nad problemem bezdomności, jej przyczynach i skutkach, spójrzcie na stronę projektu, na której autor zbiera fundusze na wydanie książki ze zdjęciami oraz spisanymi historiami swoich bohaterów.
Przypadkowo natrafiłam na zbiór zdjęć wybranków – partnerów, małżonków lub też ludzi bez pasującej kategorii, którzy spędzili razem życie.. Niby nic ciekawego, a jednak. Są to kolaże dwóch zdjęć – kiedyś i dziś. Na twarzach widzimy upływ czasu i w głowie tworzą się od razu historie – jak potoczyły się ich losy? Co się im przytrafiło? A jak to się stało, że zostali parą? Jak wyglądała kiedyś ich rzeczywistość? A jak jest im dziś? Niepostrzeżenie ćwiczymy gramatykę, obijając się o uczucia, emocje, marzenia i koleje losu.